To jedne z wielu rodzajów kamizelek, w których walczą cywile i żołnierze na ukraińskim froncie. Do nich wysyłaliśmy już wkłady balistyczne.

W #4Ukraine staramy się zapewniać legalne dostawy z różnych miejsc na świecie. Wiemy jak to robić, ale żeby to zrobić potrzebujemy Waszej pomocy.

Wiemy, że środki w naszym kraju powoli się kończą. Każdy dał co miał. Ale wojna niestety jeszcze się nie skończyła...

Wiedzieliśmy, że będzie coraz trudniej. Że motywacja i pierwszy bezwarunkowy odruch pomocy będzie zanikać Ale, tak jak oni, tam na wojnie, tak my tu, w bezpiecznym kraju, musimy robić wszystko, co w naszej mocy, aby móc dalej wspierać potrzebujących.

Na zdjęciu Kasia i nasz przyjaciel Sasza, który w jednej chwili zostawił swój dom i ze Stanów, przy wsparciu #4Ukraine, przetransportował się, aby być ze swoimi. Do „czegoś” się przydać.

Zapytany czy się boi, odpowiedział: tak, przychodzą chwile, że się boję... Bo wiesz, nie wiem jak tam jest, nie wiem gdzie będę mieszkał, co mnie czeka, czy wrócę. Ale te chwile nie trwają długo. Zaraz po nich przychodzi pewność i siła. W to, że tak trzeba i że tylko razem możemy wygrać tę wojnę!

Dlatego apelujemy, nie poddawajmy się. Tak jak nie poddają się, pomimo zwątpienia i braku sił, Oni.

Prosimy Was o wpłaty, udostępnianie i wsparcie w szukaniu darczyńców, dzięki którym zakup i dostawa takich kamizelek, ale też innych niezbędnych do przeżycia produktów będą możliwe!

Wspierajcie nas tu ->

zrzutka.pl/gcs95f
www.4ukraine.net/pl/​donate


A żeby nie było za smutno, bo uśmiech bez względu na sytuację nie może nas opuszczać, zwracamy Waszą uwagę na mistrza drugiego planu. To Ventyl – członek zespołu #4Ukraine, który mógłby być znanym Wam z mediów Patronem - psem szukajacym min przeciwpiechotnych!

O zdrowie i życie Ukraińców autorstwa OTAKOYI